Natchniona pięknymi podkładkami Panett postanowiłam podjąć to wyzwanie. Swoje skromne umiejętności wspierałam naukową lekturą. Polecam wiele się można nauczyć a i pismo obrazkowe wiele pomaga. :dumny:
http://aplapapla.blox.pl/2009/06/Podkladki.html 
Dzięki Panett wszywanie lamówki powoli staje się  realną czynnością.

Pokażę dwie które już skończyłam, pozostały jeszcze cztery (brakuje im lamówki).

Podkładki bardzo ładne , to ja przegapiłam przyszywanie lamówki,

SPOTKANIE DO POWTÓRKI

Piękności ! Mówię to ja , czyli ta  która nie lubi niebieskiego kloru :) Mimo takiego szczegółu podkładki bardzo mi się podobają !!!

Ania super. A lamówki pierwsza klasa.

Cieszę się że się wam podoba. :D

Skończyłam podkładki  a z resztek które zostały uszyłam to :

I spróbowałam uszyć coś na kształt kosmetyczki. pierwsze koty za płoty następna będzie bardziej ambitna. :whistle:

To była udana szyciowa sobota, szkoda tylko że bez Was :cry:

Widzę, że się rozpędzasz. :) Super. Ta kosmetyczka nie jest mało ambitna, wszyć zamek w taką to trudniej niż w inne.

A ja protestuje jak mogła być udana sobota bez nas, nie rozumiem ( bląd włosy)

Widzę Aniu , że się nieźle rozpędziłaś i ostatnio dużo tworzysz :)

Wiosna przyszła to chęci powoli wracają do pracy. Mam nadzieję że to jeszcze nie jest koniec :D