Poduszki Celinki dla chłopca i dla dziewczynki
Hmmm.... diabli nadali !!!
Co mi się zachciało wydziergać???
W ramach braku czasu i potrzeby od czasu ,do czasu złapania oddechu i relaksu usiadłam do dziergania włoczkowej chusty. Na ten moment wszystko w sumie jest ok, ale.....:
1)włóczka jest grubości nici maszynowych
2)znalazłam ładny dla oka wzór
, tak właśnie uważam- tylko , czy stać mnie na takie "wygibasy" , skoro miało być relaksowo......
3) wzór jest po angielsku , a ja nigdy sie tego języka nie uczyłam ...
4)tłumaczę ze słownikiem i wychodzą(przepraszam!) totalne pierdoły !!!
5) za moment osiągnę poziom 2-gi, czyli skończę wzór z kartyB , no i co dalej ...????
ZACZĘŁA SIĘ JAKAŚ MAGIA!! Daj Boze ,zeby mnie olśniło , jak będę patrzyła na robotę , bo z "pisanego" absolutnie nic nie wynika:cry:
Ostatnio edytowany przez Stella (2011-01-16 20:29:36)
Offline
Offline
już jest nasz
Mogę tylko jedno powiedzieć:jesteś wielka ,dasz radę!
Offline
Ludzie spokojnie! Przeciez ten obrazek z fioletową chustą, to właśnie to draństwo , które mnie do nieprzytomności już doprowadza
Niech lepiej ktoś się ulituje i mi powie , co to są jakieś "krótkie rzędy"i "żywe oczka"???
A nie mówiłam, że diabli nadali !!!!
Ostatnio edytowany przez Stella (2011-01-16 23:23:30)
Offline
Obawiam się, że border jest dziergany z jednego boku do drugiego i "mocowany" w trakcie robótki do całości. Czyli masz kilka oczek na drucie i nieustannie odwracasz robótkę, każdy rzad mocując do gotowej części. Może zajrzyj do Dagny: http://dagi35.blox.pl/2009/08/Estonskie-szale-jak.html
Życzę wytrwałości.
Ela
Offline
Stella podziwiam, ale wyzwanie.
Offline
Składam meldunek z placu boju!
Powoli posuwam sie do przodu. Nawet nie za dużo razy prułam i wracałam: do tej pory znalazłam 3 razy błąd w ażurach , Gęba mi się śmieje, bo nie pędzę z dzierganiem tylko.... znalazłam metodę "na błędy" ! Tak przynajmniej mi się wydaje.
Otóż:
-przerabiam rząd robótki i nie przechodzę do kolejnego...
-teraz już tak bez przerabiania oczek , lecę jeszcze raz ten sam rząd, czyli przesuwam na drucie oczka i śledzę , czy na pewno jest dokładnie , jak na schemacie...
-jeśli nabieram pewności,ze raczej jest bez pomyłki , to biorę się za kolejny rząd...
Chyba jest w tym jakaś metoda, bo jak wspomniałam , tylko kilka razy musiałam cofać się z robótką. Niestety nie ma ludzi doskonałych i błędy się zdarzają: u mnie najczęściej , gdy moi synowie mnie odpowiednio wkurzą ciągłym wołaniem "Mamo, gdzie to jest?", "Mamo , jest coś do jedzenia?" i stoją przy pełnej lodówce Wtedy o pomyłkę nawet nie muszę sie martwić, bo jest na 100%
Może już w ten weekend spróbuję zbliżyć sie do bordera, ale nie ręczę ,że to będzie próba udana
Ostatnio edytowany przez Stella (2011-01-22 17:35:04)
Offline
No to nam pokaż ile już zrobiłaś, bo w drutach to specjalnie biegła nie jestem, tylko podstawy mam opanowane. A taka robota aby po każdym rzędzie sprawdzać czy jest dobrze to już w ogóle poza moimi możliwościami jest. Jak ty to jesteś w stanie robić, nie rozumiem.
Offline
no to "pierwsze koty za płoty"...
Od razu mówię ,że foto raczej jest słabe i nie zadbałam też o jakieś ekstra ułożenie narożnika chusty,żeby było pięknie
Tak na szybko pstryknęłam między kolejnym motywem wzoru ...
Offline
już jest nasz
Dla mnie takie robótki to czarna magia,podziwiać tylko mogę...i troszkę zazdrościć,bo to takie ładne.
Offline