Poduszki Celinki dla chłopca i dla dziewczynki
Dzisiaj rozmawiałam z nauczycielką ze szkoły w której szyłyśmy poduszki.
Jeśli dobrze pójdzie przekazanie poduszek będzie miało piękną oprawę.
Dzieci z kółka teatralnego przygotują małe jasełka, a dzieci z kółka plastycznego do każdej poduszki przygotują kartkę z życzeniami.
Mam nadzieję że uda nam się to tak zorganizowań.
Będę wam zdawała relacje na bieżąco.
Offline
Aniu, rewelacyjny pomysł z oprawą artystyczna w przekazywaniu poduszek. To takie piękne bedzie, wzruszające i uczące dzieci dobroci, którą trzeba okazywać bliźniemu. BRAWO!
Offline
Ja również wywiozłam poduszki do Torunia w celu przekazania dalej w sumie 60 sztuk. A gdzie zostaną przekazane napisze niebawem.
Offline
Już wiem że poduszki dotrą do dzieci w styczniu, z przyczyn organizacyjnych w grudniu się nie uda.
Offline
To mamy poślizg , Ania musisz o tym napisać na forum szyjemy po godzinach. W grudniu będą czekać na zdjęcia.
Offline
Dzisiaj przekazałam 33 poduszki dla Fundacji Wróć
50 sztuk otrzymają dzieci
http://www.szpitalwojnowo.republika.pl/ … zenia.html
Ostatnio edytowany przez Celina (2011-11-30 20:03:42)
Offline
Nasze dzieła pojadą do Poznania dla dzieci z hospicjum oraz na onkologię. W sumie 91 szt.Teraz muszę przygotować tyle samo jaśków.Jutro jedziemy do Pruszcza Gdańskiego po wkłady. I będę szalała z mężem szyjąc poduszki.
Offline
Poduszki celinki zostały przekazane do 2 hospicjum w Poznaniu w sumie 155 szt oraz 115 szt jaśków. Trochę jestem zdołowana , choć Basia która nas przyjęła jest wielka. Podarki nasze zawieźliśmy trochę wcześniej , z terminem przekazania na Mikołaja.
Choć ze względu na stan zdrowia podopiecznych , podjęłam decyzję ( jednogłośnie ) , że poduszki trafią do dzieciaków wcześniej. Czas dla nich i ich rodzin jest na wagę złota. Nie będę nikogo przepraszać ani się tłumaczyć z tego , gdy ktoś z Was jest innego zdania.Trudno, biorę to na siebie i moją rodzinę ( mąż był ze mną , choć jako kierowca to ja byłam z nim).
To co robicie dla innych, to zmieniacie też siebie oraz macie wirtualny pozytywny stosunek do cierpiących i umierających. Będąc sponsorami i uczestnikami naszej akcji uwrażliwiamy, otwieramy oczy i serca na los ludzi chorych.Cieszę się że moje zapasy w szafie się kurczą, bo przecież chodzi o to aby nasze dzieła szybko trafiały do dzieciaków.
Jak pisałam wcześniej skupiam się na panelach od Magdy i Pawła, delfinki pływają w moim mieszkaniu. Będę szyła dopóki starczy mi odpowiednich materiałów w kolorach właściwych na plecki. Choć i te zapasy się kurczą
Niezdecydowanych prosimy o wsparcie. a przeciwników o to by nam nie przeszkadzali.
Dziękuje że jesteście z nami .
Jak będziecie widziały fajne materiały ( zasłony) w kolorach niebieskich, granatach to pamiętajcie że potrzebne do paneli w delfinki od Magdy i Pawła nie muszą być jednokolorowe mogą być w kropki, kwadraciki, ciapki. Zresztą wiecie same jakie będą odpowiednie. Jestem na etapie ich szycia bo przody już mam wszystkie poszyte z naszych spotkań.
Ostatnio edytowany przez Celina (2013-10-27 14:20:13)
Offline
Bardzo dobrze zrobiłaś Celinko , że postanowiłaś już teraz przekazać poduszki i proszę przekaż pozdrowienia i podziękowania dla Twojego męża za pomoc w dostarczeniu "celinek"
Offline
Dziękuje ze tu napisałaś, bo ta cisza w temacie jest dla mnie straszna wynik: , miałam wrażenie że jestem sama.
Offline
Celinko nie jesteś sama,
zaglądam na nasze forum jak tylko mam chwilę.
Cieszę się że poduszki dotarły do dzieci a że Mikołaj dotarł wcześniej to super też bym tak chciała .
Pozdrowienia dla męża i wielkie podziękowania że wspiera naszą akcję.
Offline
Jak miło że dajecie znaki życia, bo czasami wydaje mi się że prowadzę monologi. Jesli chodzi o mnie to szyje delfinki już zostało tylko ponad 130 szt.
Offline
Celinko na monologi jest taka rada : dziewczyno bierz się do roboty bo jeszcze 130 delfinków zostało a święta grudniowe tuż tuż i trzeba na ten czas ( od 24.12 - 2.01 ) odstawić maszynę i odpoczywać a co zaczęte w tym roku musi być skończone .
Celinko, wielkie serducho dla Ciebie
Offline
No to teraz mi Basia dowaliłaś. A ja chciałam delfinki przywieść do Oruni i tam szyć. Będę szyła do póki będę miała materiał na plecki. Jak się skończą moje zapasy , to przestanę i będę liczyć na Was.
Offline
Delfinki są piękne ale bardzo poważne jak dal małych dzieci, czy masz jakiś pomysł komu je chcesz przekazać?
PS Basia nie miała nic złego na myśli
Offline